29 września 2017

Budowlane dylematy czyli jak rzeczywistość weryfikuje plany ;)

    Jeszcze tej jesieni planowaliśmy postawić na wsi narzędziownię. Niestety, remont mieszkania w mieście przeciągnął się niemożebnie, a po jego – prawie – zakończeniu pochorowaliśmy się rodzinnie, więc plany budowy odłożyliśmy na wiosnę. Już dawno temu skończyłam z pędzeniem „na łeb na szyję”. Zdrowie i wewnętrzny spokój są teraz ważniejsze ;)

   Plan jest taki, by najpierw postawić altankę na narzędzia, później do niej przenieść wyposażenie domku i zabrać się za jego rozbiórkę. W domku rozbierać będziemy cały dach i piętro do wysokości parteru, czyli zostaną ściany wysokości ok.2,6 metra.
Ogólny zarys domku pozostanie bez zmian. W chwili obecnej ma kształt prostokątu, więc wystarczy po środku od frontu zbudować ganek i powstanie mały wiejski dworek. Nie będzie to jednak typowy nowoczesny dworek. Nie. Będzie na pewno jedyny w swoim rodzaju, ale tu już mnie znacie i pewnie wiecie ;) J
Pomieszczenia w domu zamienią się miejscami. W miejscu łazienki będzie kuchnia. Teraz łazienka jest ulokowana przy ścianie frontowej domu, a więc od strony lasu. Nie podoba mi się to rozwiązanie, bo nie wykorzystano tego, co najlepsze, czyli zasłonięto widok na las. W ścianie od tej strony jest jedynie maleńkie okienko, bardzo bardzo maleńkie. Przyznam się Wam, że czasem będąc z przyczyn wiadomych w łazience puszczam wodze wyobraźni i buduję wizję kuchni z dużym oknem wychodzącym na drzewa.. Wyobraźnia jednak potrafi być zgubna, ale o tym za chwilę ;)
Łazienka powstanie w obecnej przybudówce, która ciągnie się wzdłuż domku na tyłach budynku. Przybudówka zostanie podzielona na łazienkę, kotłownię i spiżarnię.
Kuchnia pozostanie w tym samym miejscu, tyle że powiększona o obecną łazienkę. Musi być duża, żebyśmy w przyszłości mogli robić w niej przetwory. Musielibyście widzieć moją minę, kiedy zobaczyłam jak mój mąż uciapał naszą białą kuchnię sokiem z winogron, zgrozaaaa!!!! J)) Muszę więc mieć prawdziwną wiejską kuchnię, wyposażoną w odpowiednie blaty, wielki zlewozmywak i z ciemną podłogę z ciapatych kafli ;)
W obecnym salonie pozostanie salon, połączony z jadalnią z okrągłym stołem. W salonie będą drzwi tarasowe i chyba dwa okna.. Chyba, bo zastanawiam się, czy nie zrobić zamiast jednego z nich okna balkonowego, by można było wyjść do ogrodu od innej strony niż frontowa (tu będą drzwi tarasowe). Weranda stanie też raczej z boku domku, a nie z przodu, tak jak planowałam na początku. Dlaczego plan się zmienił? Bo doszłam do wniosku, że gdy zabuduję długim dachem przód domku stracę wiele światła dziennego. Doszłam też do innego wniosku: plany budowy zmieniają się z prędkością światła ;)
Co do okien, tu też mam dylemat. Pierwszy to taki, że z jednej strony lubię symetrię pomieszczeń i pasowałyby mi dwa równe okna (z pięknymi firanami szydełkowymi i ciężkimi zasłonami w kwiaty albo kratę… och..znów mnie ponosi fantazja..to się powinno leczyć ), zaś z drugiej – zawsze marzyłam o angielskim oknie z siedziskiem u dołu i wygodnymi poduchami. Możaby więc wstawić okno angielskie, a drugie balkonowe..ale tu już nie będzie możliwości ustawienia mebli pod oknem i nie będzie symetrycznie.. ;)
Kolejny dylemat dotyczy tego, jakie okna i gdzie zamówić. Szczerze mówiąc przeraża mnie ta odpowiedzialność, bo po raz pierwszy muszę decydować o oknach. Mieszkanie w mieście kupiliśmy w stanie deweloperskim ( w zasadzie gdy je kupiliśmy, nie było jeszcze nawet kamienicy ;) ) i zadecydowano za nas. Okna mamy drewniane, a ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Nie wiem, czy to kwestia tego, że są drewniane, czy po prostu są złej jakości. Okno u Julki mamy mocno uszczerbione i właściwie nie wiadomo dlaczego. Trzeba je co jakiś czas też odświeżać, bo żółkną.
W domku na wsi chciałabym wstawić solidne okna. Zastanawiam się nad VELUX’em, bo to firma z wieloletnią tradycją, a ja do takich mam największe zaufanie. Nie wiem jeszcze jak to wypadnie cenowo, ale na oknach i dachu nie chcemy oszczędzać. W dodatku na pewno będę chciała zamontować z oknami rolety wewnętrzne. Chcę by jedno i drugie było tej samej firmy. Przerabiałam już kilka lepszych i mniej lepszych firm ;) i wydaje mi się, że zamawianie takiego „kompletu” będzie dobrym rozwiązaniem. Na stronie VELUX można znaleźć rolety zaciemniające i dekoracyjne, żaluzje i rolety plisowane, które są nie tylko funkcjonalne, ale też estetyczne i dekoracyjne. Wiem, że firma skupia się na jakości, oferując produkty z szeroką gamą kolorów i wzorów, które gwarantują doskonałe połączenie z oknem dachowym i wystrojem wnętrza. Cóż, będę musiała zobaczyć na żywo. Może Wy macie jakieś doświadczenia? Znacie produkty tej firmy? Jesteście zadowoleni? Wszelkie wskazówki na wagę złota ;)

   Teraz słów kilka o wyobraźni, jak wspomniałam wcześniej.
Planując budowę domu zaczynasz…hmm…od szaleństwa. Z wielkim zapałem mówisz: tu będzie to, tu to, a tamto tam… po czym rzeczywistość weryfikuje Twoje plany w sposób czasem dość brutalny ;) i zapał nieco stygnie. Okazuje się, że tu tego być nie może, bo będzie szambo, a tam tamtego też nie, bo będą rury za długie. To z tamtym też musi koniecznie sąsiadować, bo instalację tak łatwiej położyć.
Plany zatem ulegają zmianie.
Później okazuje się, że musisz się dostosować do kilku przepisów, więc projektujesz jeszcze raz. Metraż się kurczy, a Ty już planujesz sprzedać część mebli, których zwyczajnie nie będzie gdzie postawić ;)
Tym sposobem ja sprzedaję mój wspaniały przedwojenny kredens (tak, muszę, bo za Chiny ludowe mi nigdzie nie wlezie) i indyjską komodę, która jest też za długa. Nie ubolewam jednak, bo w ich miejsce stanie nowe (gdzie tam nowe, stare ze staroci na pewno), więc znów będzie okazja do aranżowania i tworzenia od podstaw.
Co do mebli kuchennych, zdecyduję się chyba na szafki z Ikei. Jakieś fajne czarne albo grafitowe. Połączyłabym je z drobniejszymi mebelkami ze staroci. Z Ikeą jakoś ostatnio bardzo mi po drodze. Meble mnie coraz bardziej zachwycają, ale co ważniejsze – zachwyca mnie jakość. Kupiłam ostatnio szafy, dwie jednakowe, jedną do łazienki, drugą do pokoju Julki. Wyglądają wspaniale, jestem bardzo, bardzo zadowolona J Ale o łazience następnym razem ;)

Póki co robimy porządek w mieszkaniu – po remoncie WSZYSTKO jest brudne – i na działce. Zaraz jedziemy przesadzać drzewka i robić porządki już..o ranyyy… pod budowę J))))) 

Do zobaczenia kochani!! J



7 komentarzy:

  1. Podstawą jest dobry projekt. Odpowiednia organizacja przestrzeni pozwala znacznie szybciej podjąć decyzję o wyborze okien,drzwi, czy tapet. Polecam profesjonalne usługi: http://arthouseprojektowanie.pl/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za polecenie. Obawiam się jednak, że żaden projektant ze mną nie wytrzyma. Jestem bardzo wymagająca i zawsze mam swoją wizję. Dlatego właśnie projektujemy sami. To niewielki i nieskomplikowany dom, więc.. ;)

      Usuń
  2. będzie dobrze! czy ten domek bedzie miał charakter sielski,rustykalny?cieplusie pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak!! Będzie wystrojem przypominał moje mieszkanie sprzed remontu. Będzie dużo drewna, ciepłych kolorów i faktur. Będą belki na suficie, będą drewniane okna z zasłonami w kwiaty, skrzynie drewniane, stoliki i stoliczki, lampy stylowe, krata, ciepłe dywany i kocyki, suszone zioła i kwiaty, kosze wiklinowe, kominek, stara cegła... będzie mega-przytulnie i klimatycznie. Wystrój ma oddawać styl angielskiego "cottage" :))

      Usuń
  3. oj to Cuuudnie sie zapowiada! caluje Lusia

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiem ,ze moja wypowiedź nie na wiele się przyda , ale już sobie troszeczkę wyobrażam z opisu , że będzie cudownie wszystko pasowało , ach... A Twojego zapału i pomysłów wystarczy na urządzenie najwspanialszego domku ! Pozdrawiam serdecznie 😊 i życzę powodzenia !

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za poświęcony czas... :)

Udostępnij